Terapia ręki nie zawsze musi być na macie, z piłeczkami i kredkami. Czasem wystarczy kuchenny blat, mąka po łokcie i Wasze wspólne chwile. Bo ręce rozwijają się najlepiej wtedy, gdy czują... że to ma sens. I smak! 🍞🧡
Czy lepienie ciasta to terapia ręki? 🍞👐 Zdecydowanie TAK! Gdy dziecko siedzi przy stole, w dłoniach ugniata ciasto, a wokół pachnie mąką i drożdżami – nie wygląda to jak terapia, prawda?
A jednak... każde ugniatanie, wałkowanie, rozciąganie czy lepienie to prawdziwy trening dla małych rączek!
W Fundacji Uśmiech Malucha często mówimy:
terapia ręki to nie tylko ćwiczenia – to codzienne czynności, które mają sens i radość. A lepienie ciasta jest idealnym przykładem!
Dlaczego ciasto to przyjaciel rąk?
🔸 Różne konsystencje – różne bodźce: Ciasto może być miękkie, lepkie, sprężyste, sypkie. Rączki uczą się reagować na różne tekstury, co rozwija czucie głębokie i integrację sensoryczną.
🔸 Siła i wytrwałość: Ugniatanie i wałkowanie wymaga sporego wysiłku. To świetne ćwiczenie dla mięśni dłoni, nadgarstków i przedramion – czyli dokładnie tego, co potrzebne do trzymania kredki czy łyżki.
🔸 Koordynacja obu rąk: Dziecko jedną ręką przytrzymuje, drugą ugniata. Uczy się planowania ruchu, współpracy obu stron ciała – czyli rozwija koordynację dwustronną.
🔸 Precyzja i cierpliwość: Lepienie kuleczek, wałeczków, wykrawanie foremkami – to nie tylko zabawa, ale trening małej motoryki i koncentracji.